Lepka Dłoń Songtext
Songtext powered by LyricFind
Tak, być może jestem łatwa,
tak jak łatwa jest dziś każda z nas.
Ty urodziłeś się chłopcem
Od początku wszystko masz.
Teraz pozycja, fajna bryka
spoko życie wszystko gra.
Fajnie jak w twoim rozporze
ląduje tłusta łapa twa.
Tak, możesz sobie pozwolić
ale pamiętaj, że ze spódnicy
nie wyrosnę nigdy choćbyś zgnił!
Tak to się zaczyba agresja,
bo to pierwsza reakcja w nas
bezradność i nicość pomysłów
rodzi chamstwo odważne w was.
Nie mam ochoty patrzeć nigdy więcej
na takie wasze zryte twarze,
na te łapy co sięgają krocza
i nie reagują gdy krzycze NIE!
Tak, możesz sobie pozwolić
wyśmiewać, poniżać, drwić
ale pamiętaj, że ze spódnicy
nie wyrosnę nigdy choćbyś zgnił!
wyśmiewać, poniżać, drwić
tak jak łatwa jest dziś każda z nas.
Ty urodziłeś się chłopcem
Od początku wszystko masz.
Teraz pozycja, fajna bryka
spoko życie wszystko gra.
Fajnie jak w twoim rozporze
ląduje tłusta łapa twa.
Tak, możesz sobie pozwolić
ale pamiętaj, że ze spódnicy
nie wyrosnę nigdy choćbyś zgnił!
Tak to się zaczyba agresja,
bo to pierwsza reakcja w nas
bezradność i nicość pomysłów
rodzi chamstwo odważne w was.
Nie mam ochoty patrzeć nigdy więcej
na takie wasze zryte twarze,
na te łapy co sięgają krocza
i nie reagują gdy krzycze NIE!
Tak, możesz sobie pozwolić
wyśmiewać, poniżać, drwić
ale pamiętaj, że ze spódnicy
nie wyrosnę nigdy choćbyś zgnił!
Songtext powered by LyricFind