Samobojstwo Songtext
Songtext powered by LyricFind
Snieg juz lezy za oknami z tylu pierdolnego lasu.
Staremu chopu w domu jest pojebanie zimno.
Jego zona z trzydziestko opuscila skurwiela,
jego jedyny syn siedzi w ciupie za morderstwo.
Czesto myslal o tym, czemu sie jeszcze nie zabil,
cale zycie mial pech, scigany, pojebany, wysmiany.
Dwie proby samobujstwa ma juz ciula za soba,
potem dwa lata terapi, czterdziesci lat na daremno.
potem dwa lata terapi, czterdziesci lat na daremno.
Czesto myslal o tym, czemu sie jeszcze nie zabil,
cale zycie mial pech, scigany, pojebany, wysmiany.
Za dupo od szefa napierdalal, oderbrali mu rente,
Staremu chopu w domu jest pojebanie zimno.
Jego zona z trzydziestko opuscila skurwiela,
jego jedyny syn siedzi w ciupie za morderstwo.
Czesto myslal o tym, czemu sie jeszcze nie zabil,
cale zycie mial pech, scigany, pojebany, wysmiany.
Dwie proby samobujstwa ma juz ciula za soba,
potem dwa lata terapi, czterdziesci lat na daremno.
potem dwa lata terapi, czterdziesci lat na daremno.
Czesto myslal o tym, czemu sie jeszcze nie zabil,
cale zycie mial pech, scigany, pojebany, wysmiany.
Songtext powered by LyricFind